Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 grudnia 2017

w oczekiwaniu na choinkę

Mamy tyle ozdób na choinkę, że już rok temu obiecałam sobie, że żadnych nowych nie kupię, że nie dam się sklepowemu uświątecznianiu... No i póki co nic nie kupiłam... tylko uszyłam z zalegających ścinek tkanin... :)

serducho i ośmiościan z dzwoneczkami:


domek:


donut i dzwoneczek:



i w oczekiwaniu na choinkę powiesiłam je na kijku na oknie...




poniedziałek, 29 grudnia 2014

mazowiecki śnieg

Tak - śnieg będzie chyba największym hiciorem tych świąt :) Niespotykane! Na Mazowszu spadł pierwszego dnia, a jak wróciliśmy na Podlasie zastaliśmy szronopodobne coś! :D



Jeszcze mazowieckie koty - dla podniesienia liczby wejść ;)


Zuza i Iwo


A Wy już wróciliście? Do domu, do rzeczywistości?

wtorek, 23 grudnia 2014

Co u nas słychać?

A to:


Kolędami Pośpieszalskich zaraziła mnie Kasia w akademiku - od pierwszego posłuchania - nie dziwne więc, że parę dni później dostałam taką kasetę na urodziny. I mam ją do dziś! Ale te podwójne wydanie z Mietkiem Szcześniakiem dostałam już kilka lat później od Antenki, mojej przyjaciółki z liceum.

,,Christmas & the city" pierwszy raz usłyszałam w aucie Agnieszki i... dostałam taką samą na urodziny. No tak wypadało, bom grudniowa dziewczyna... ;)

Płytę Steczkowskich upatrzyłam kilka lat temu w sklepie typu Grosik. Kosztowała może 2 zł.

A muzyki Vince'a Guaraldiego nie dostałam od Mikołaja dwa lata temu. Nie dostałam, bo Mikołaj widząc rysunek na okładce włożył pudełko do prezentu Tymka. :)


Choinka stoi. Ubrana. Pachnie i wygląda. Po trochu wszystkiego na niej - i stare szklane, i nowe drewniane, i szmaciane by zimowa, i papierowe by Tymek, i prezenty - od Ani, Kajki, Gosi.., Różności. Może nie jest to taka choinka jaką pamiętam z dzieciństwa, bo mieliśmy zawsze sztuczną, ale kojarzy mi się z czasem, gdy jeszcze nikt nie myślał, że ma być na biało, na czerwono, czy w jakimś innym stylu. 


W tym roku nie uszyłam żadnej ozdoby świątecznej. Ale przypomniałam sobie, że kupiłam pistolet na klej oraz patyczki. Zrobiłam kilka takich choinek i powiozę je w świat.





Tylko tyle zdjęć, bo mój aparat odmawia posłuszeństwa w takim - jakby nie było - przytulnym świetle. :)

Spokojnych Świąt :)

czwartek, 11 grudnia 2014

Kartki świąteczne

czyli realizacja jednego z zadań z kalendarza adwentowego.


Pierwsze dwie zrobiłam z Ignasiem, gdy Tymka nie było w domu:




Powstały dwie - szyta i klejona:



Pozostałe robiliśmy z Tymkiem, gdy z kolei w domu nie było Ignasia :)

Tymka:


Moje:


Moja i mojej mamy:


Kto je teraz wypisze i wyśle...? ;)

To jeszcze na deser gwiaździsty tost - to też jedno z kalendarzowych zadań:


wtorek, 18 listopada 2014

Kalendarz adwentowy


W tamtym roku leniłam się na tyle, że kupiliśmy okienkowe kalendarze z czekoladkami. 
W tym roku jednak nie dałam się listopadowi, poszukałam w necie, zebrałam w jedno miejsce to co wydało się proste i ładne, i z moimi chłopakami zabraliśmy się do roboty.

Wybrałam kalendarz słoikowy:


Jak to bywa u roztrzepanej zimowej czegoś mi musiało zabraknąć - grubej kartki A4 do drukowania. A ja przecież jak wymyślę, to musi być teraz, już!
Pocięłam więc plakat i z obawą włożyłam do drukarki - udało się! Wydrukowałam gwiazdki:


A na nich etykietki znalezione tutaj:
http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci/pokoj-dla-dziecka/szablony-malarskie/313066,Darmowe-etykiety-na-prezenty-klasyczne.html


Chłopcy etykietki powycinali i powciągali wstążeczki, co by można było czym zadanie wylosować:


Niektórym trzeba było pomagać wiązać supełki ;)

W tle widać już przygotowaną przez nas listę zadań. I tu polecam zizi:
http://ziziandmyworld.blogspot.com/2014/11/80-pomyslow-na-zadania-do-kalendarza.html
- kopalnię pomysłów :)


I już mieliśmy je włożyć do słoika, ale... pomyślałam: co będzie jak chłopaki wylosują pieczenie ciastek dla Mikołaja 24 grudnia?! Albo jeszcze lepiej - wysłanie kartek z życzeniami na dzień przed Wigilią?! 

I tak oto zdecydowałam się jednak poprzyklejać na końce wstążeczek karteczki z numerkami.


No to siup! do słoików (parzyste i nieparzyste), nakrętki, akcent bożonarodzeniowy na koniec i gotowe!


Stoją i czekają. 



I takim oto sposobem, pierwszy raz w tym roku poczułam święta...

piątek, 20 grudnia 2013

przedświątecznie

ścierka jako bieżnik nastolny- biedronka


na choince pojawiła się tylko jedna nowa bombka (podarowana) - jestem z siebie dumna, że nie uległam gadżetom :)

talerzyk (2 szt) również darowany ze zdekompletowanego kompletu koleżanki

pachnie... :)

w kwestii kalendarza poszliśmy w tym roku na łatwiznę - czekoladki

a jeszcze mocniej pachnie, gdy się plasterek pomarańczy z goździkami położy na lampionie

wtorek, 29 stycznia 2013

bombastyczne święta

nie, nie wielkanocne, ale bożonarodzeniowe mam od wczoraj :)


a to za sprawą Ani, bo zrobiła szybką zgadywankę i byłam najszybsza! hehe :)
miała być jedna bombka, a z torebki wyjęłam dwie i o mało nie posikałam się ze szczęścia ;) 
jak dzieciak! nieee, jak szczeniak :P


nie mogę się na nie napatrzeć! moje ulubione kolory!


ile zostało do świąt? ;)