Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MamoDroga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MamoDroga. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Święto Sąsiada 2015

Poduszki się szyją. Mozolnie bardzo... Sukienka się nie szyje, bo maszyna moja nie dogadała się z tkaniną...

Ale Święto Sąsiada odbyło się i to z kajakiem!






Zeszłoroczna bandera też przetrwała w piwnicy, a Ignaś paradował w łatanych tymi rączkami spodniach. :)

niedziela, 16 lutego 2014

kolejny torcik

z okazji kursu szycia sukienki na jaki wybrało się kilka kobietek z MamoDrogi, w tym oczywiście ja! :D



***

edit, czyli poszły konie po betonie:


Następna będzie. 
Następna będzie ciemniejsza i jednolita.
Jak tylko zdobędę materiał.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Ryba i motylek

Czyli mamodrogowa zabawa została rozstrzygnięta.



Wygrał trzyletni Julek, który wczoraj odebrał maskotkę według własnego projektu.





Uwierzcie mi na słowo, że płetwy ryby są zielone. No może z deczka morskie...pewnie dlatego na zdjęciu wyszły niebieskie. :)



środa, 4 września 2013

IX Jarmark Piaseczyński

Wybieram się i mam nadzieję, że dojadę, że spotkam wielu ciekawych ludzi, że znajdę mnóstwo inspiracji oraz, że wrócę cała i zdrowa z nowymi pomysłami dla mnie i dla MamoDrogi. Zapraszam, kto w ten weekend będzie w pobliżu Piaseczna? 



środa, 28 sierpnia 2013

dratewkowe koło

 Było dużo szycia, ale pomogła mi Gosia i jej brother ;) Dzięki :)


Chusta, wzorowana oczywiście na chuście Klanzy, powstała w ramach Festiwalu Baśni i Legend Wschodu, na potrzeby warsztatów dla dzieci związanych z bajką ,,Szewczyk Dratewka". Pola na chuście odpowiadają zwierzątkom, którym Dratewka pomógł w swojej podróży: czarne - mrówki, żółte, to kaczki, a paski to pszczółki.

Tutaj jeszcze bez uchwytów. 


I w akcji:


Relacja i zdjęcia z wydarzenia na stronie MamoDrogi.

Po akcji - brudna i wymięta :)


środa, 12 czerwca 2013

dwa wściekłe







Uszyte przez tą, która nie cierpi ręcznego szycia, o! tymi ręcami :) 
Ale  w tak doborowym towarzystwie, w jakim byłam wczoraj zawsze mam więcej i cierpliwości, i talentu.
Reszta zdjęć tutaj: mamodroga.pl

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

niedzielny Festiwal Wody



Wigierski Park Narodowy przygotował niesamowite atrakcje i nie mam tylko na myśli ogromnego wieloryba, który na wszystkich robił wrażenie :) Było sympatycznie, pracowicie, odkrywczo i twórczo. A o to przecież chodziło :)






poniedziałek, 18 lutego 2013

DIY: maniówkowy dywanik

Uda się? To jest naprawdę łatwe, ale być może tylko, gdy pokazuje się na żywo. 
Nie wiem, czy tych kilka zdjęć pomoże... 
Weźcie na próbę parę pasków i do dzieła.

Potrzebnych jest dużo szmatek do pocięcia na paski. Dwa rodzaje:
- wewnętrzne: będą niewidoczne w środku, mogą być długie, mogą być elastyczne, mogą być pocięte swetry,
- zewnętrzne: widoczne, długości ok 50 cm, bo inaczej będą się plątać podczas plecenia, raczej nieelastyczne, będzie się śmiecić, ale nimi lepiej pleść, pamiętaj, żeby dopasować kolory do wnętrza

Instrukcja dla praworęcznych.

1. Wybieramy 3 paski wewnętrzne i 1 zewnętrzny. Składamy je razem i w lewą rękę chwytamy początek, a prawą oddzielamy pasek, który będzie zewnętrzny i owijamy nim wewnętrzne paski. Owijamy tak, żeby następny zawijas zachodził na poprzedni, żeby dokładnie zakryć paski wewnętrzne (na zdjęciu seledyn to paski wewnętrzne).


2. Po około 12 cm robimy pętelkę, czyli trzymany w lewym ręku koniec przykładamy do końca owiniętych pasków wewnętrznych. To będzie środek dywanika.


3. Złożoną pętelkę, a w zasadzie jej ,,łodygę" owijamy tak samo jak poprzednio, żeby się nie rozleciała.


Uwaga! W międzyczasie może skończyć się zewnętrzny pasek, więc trzeba podłożyć następny. Jak? Trudno to wytłumaczyć, myślę, że każdy musi wypracować swój sposób, ale... Dołożyć kolejny pasek trzeba, gdy kończący się ma ok. 12 cm. Dokładany pasek trzeba dość głęboko włożyć między paski wewnętrzne a kończący się pasek zewnętrzny. Grunt, żeby po dwóch zakręceniach nowy nie dał się wyciągnąć.

4. Gdy ,,łodyga" będzie owinięta na ok. 4 cm czas zacząć ślimaka. Czyli ,,łodygę" przykładamy do ,,kółka" i pasek zewnętrzny przekładamy raz przez dziurkę. W ten sposób podczas plecenia będziemy mocować kolejne warstwy do poprzednich. Dalej pasek zewnętrzny owijamy tylko wokół pasków wewnętrznych. Po ok 4 cm znowu pasek zewn. przekładamy przez dziurkę. Itd, tylko, że kolejne przełożenia będą przez poprzednią warstwę a nie już przez dziurkę, czyli nie przez środek dywanika.


I tu kończą mi się zdjęcia :) bo w zasadzie ciągle robi się to samo, tylko zatacza się coraz większe kręgi, a przełożenia staramy się robić w cegiełkę, czyli kolejne pośrodku poprzednich. Jeśli zrozumiałyście do tej pory, to dalej, po dwóch, trzech okrążeniach robi się to automatycznie, wypracowuje się swój styl plecenia i człowiek się relaksuje. :)

Powodzenia!



A Moje Drogie proszę o ewentualną korektę. ;)

niedziela, 10 lutego 2013

Warsztaty prezentacji i inspiracji

MamoDroga została zaproszona na warsztaty do Maniówki:


A oto moje dzieła :) 
Ptaszek? (mojej roboty jest tu może 40%)


I nieskończony zawijaniec, czyli nowy pomysł na recyklingowe dywaniki, podkładki, koszyki...:


Więcej zdjęć na profilu fb MamoDrogi.

A tu jeszcze fotka maniówkowa :)))




sobota, 2 lutego 2013