Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 września 2019

Jesienny parapet

Do przedszkola Witka trzeba przynieść coś jesiennego na parapet. Pomyślałam, że coś tam zawsze można kupić - jak nie olbrzymią dynię, to gotowe ozdoby na przykład. Chwilę później już siadałam przy maszynie, bo dynie + ozdoby = ozdobne dynie.  Tyle razy je widziałam na blogach... zdaje się proste w produkcji...

Pół godziny później:


Miałam dwie zrobić do pary, ale kolejne pół godziny później na stole siedziała sowa 🙂


I tak to jesienniejemy...





sobota, 26 listopada 2016

prototyp kosza na zabawki

Czy tylko mnie się zdaje, że najmniejsze dzieci mają najwięcej zabawek, nieproporcjonalnie do ich wieku? ;)

zabawki po Starszych Braciach + nowe dostane w prezentach = za dużo ;))))

A przecież tyyyle sprzedaliśmy na pchlim targu, albo oddaliśmy znajomym... W każdym razie kosz był potrzebny i do ogarnięcia zabawek, i do sprawdzenia, czy dam radę. Bo...


... ciotka Patrycja wymyśliła sobie, że na pierwsze urodziny Króla Juliana uszyje mu kosz na zabawki. Na urodziny ciotka nie zdążyła, bo wolała sprawdzić przed, czy umie taki kosz uszyć. Sprawdziła na dziecku osobistym i ...


... nie za bardzo dała radę... 
Hally - jesteś moim guru w tej kwestii :)))
Kosz w krokodyle jest od Hally Design.


 Ale pobróbuję jeszcze - jak wyjdzie to Julek będzie trzymał w nim zabawki, a jak nie wyjdzie to ziemniaki. ;)))


Witkowy kosz został uszyty z zasłonki znalezionej w kupciuszku. Zasłonek miałam kilka - nowych, oryginalnie zapakowanych, chyba od next'a. Wszystkie się już rozeszły po różnych projektach :)







I kosz na zabawki :)


Chciałam wykorzystać te aplikacje, które były dość blisko brzegu zasłonki, więc prułam podszycia i mimo uprania widać nadal zagięcia i dziurki po szwach. Cóż, mnie to nie przeszkadza. Witek też się nie skarży. ;)


No to trzymajcie kciuki za julkowy koszyk ;)

Miłego weekendu :)

niedziela, 30 października 2016

poduchy dla Kuchni Tatarskiej u Alika



Pierogi, gołąbki, naleśniki... Pycha! Niby zwykłe, a niebanalne! Inne niż byście zrobili sami, inaczej przyprawione... Mmmm... A jak pachnie z daleka, zanim się wejdzie do lokalu :) Wąchajcie, zaglądajcie i smakujcie :)


Te poduchy grzeją się na oknie :)

piątek, 21 października 2016

jesień = poduszki!

Skoro pod maszyną poszewki na poduszki, to znak, że jesiennieję... :)


Nie wiem jak Wy, ale ja we wrześniu mam najwięcej jubilatów wśród moich znajomych! Bliższych, i tych dalszych... 
A jak urodziny to prezenty, a jak prezenty, to człowiek się mobilizuje i... siada do maszyny! Jupiiiiiii! Uszycie tych poszewek dla moich wspaniałych babeczek z MamoDrogi było takim przyjemnym zajęciem... i jakbym wypiła energetyzujący napój. Eeee... szczerze powiedziawszy nie pijam takich napojów, więc nie wiem jak to jest. ;)

W każdym razie dostałam pałera! ;)


B&w dla tych co lubią szarości... 


I kolory dla tych co lubią barwniej:




Mam nadzieję, że się podobały i eksponują na kanapach, a nie leżą w szafie. Haha :)

I jeszcze jedna poszewka, którą uszyłam dla goszczącej nas we wrześniu rodzinki. Nie zdążyłam zrobić fotki, więc poprosiłam Anię, aby zrobiła jakąś stylówę. :) No i proszszsz:



fot. Ania

Dziękuję :) 

Tak jakoś sercowo wyszło... <3

Czy można uznać, że wracam do machiny? Eeee... jeszcze bym nie rzucała słów na jesienny wiatr... Może na zimowy...? ;)

Pozdrawiam :)

sobota, 18 czerwca 2016

poducha z zabawnym wypełnieniem

W przeciwieństwie do Waszych dzieci cierpicie na nadmiar maskotek? Bo ja tak! ;)
Podejrzałam gdzieś w necie sposób na ten nadmiar i nie będę taka - podzielę się. ;)


Uszyłam poduszkę na kanapę, ale jednak nie pasowała kolorystycznie... Dumałam więc co by tu z nią... bo nie lubię jak się marnotrawi gwiazdę ;)

No i proszę - poducha po drobnej przeróbce (zszyłam rogi tak jak poszerza się dno w torbie) służy za pufę u chłopaków w pokoiku, a za wypełnienie służą maskotki ,,na wakacjach":



Polecam!

środa, 17 lutego 2016

grudniowe poszewki na poduszki

Tak, grudniowe jeszcze :) Że co? Że szyłam przy dziecku? A no... a no właśnie, nie wiem jak ja to robiłam, bo teraz nie ma takiej opcji. Także póki co - proszę, poszewki się prezentują:
fot. Sielska Strefa
Ptaszki odleciały do ciepłych krajów, więc wymyślam co by tu zamiast...?


Oooo! A ten nie odleciał? Co tu jeszcze robisz ptaszku? Nie zmarzniesz? 


I ostatnia kwiecista:



I tak...

Nie mogę się doczekać szycia :)

Miłego :)

poniedziałek, 16 listopada 2015

ptasie kieszonki na poduszki

Jak w tytule. Czy muszę coś dodawać? Chm... Nie. :)







Druga czerwona czeka jeszcze na suwak, ale do zdjęcia zapozowała całkiem przyzwoicie.


A na deser fotki od mojego brata:


Widać ptasią? ;D
Dzięki Seba. :*

czwartek, 18 czerwca 2015

podUszaki

Pamiętacie kjójika?


Kjójik był brelokiem i poleciał do Szpinakożercy. Zapowiedziałam, że mam ochotę na więcej...

Uszyłam taką kjójiczą poduszkę ze swetra. Leżała długo i gdy już ją chciałam sfotografować poszła w dobre ręce. :)

Po drodze pojawił się też słoń z szydełkowymi oczami, który poleciał do Fundacji Słonie na balkonie:


Szydełkowe kwiatki dostałam od Asi na Władcach Kreacji w SOKu. Dostałam ich dużo... Dziękuję! :)

I tak oto przedstawia się historia powstania poduszek, które są kompilacją kjójika i słonia. Trudno to sobie wyobrazić? Można popatrzeć na efekty ;)


Mówiłam, że będzie kolorowo? Kolejne kawałki tkanin już czekają na szycie.





Szary jest ostatnim, który wyszedł spod maszyny. Jest świadectwem na to, że już miałam dość intensywnych barw. ;)

wtorek, 2 czerwca 2015

kolejna ptasia kieszonka


Czyli poszewka na poduszkę 40 x 40. Co się nakłuję szpilkami to moje. ;)



Miałam uszyć kilka ptasich pod rząd, bo lubię... ale jednak nie umiem taśmowo... zniechęcam się... chce mi się czegoś innego... 
Tak więc w następnym poście będą... poduszki. Haha :D
Ale nie poszewki, tylko poduszki, czyli zaszyte na amen, ale do prania w całości jak najbardziej.
I nie black red white - wręcz przeciwnie! Eksplozja kolorów! Ołje! ;)

... bo...