Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne radości. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne radości. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 kwietnia 2020

Makrama petrol

Od razu zaznaczam, że nie ja ją uplotlam. Moje największe makramowe osiągnięcie to kwietniki i wystarczy ;-)


To cudo uplotła Pani Ania z Odręcznie. Miejsce makramy jest nad pianinem, ale chciałam też zrobić taką fotkę:


Nadmorską fotografię zrobił Pan Łukasz z DroneUp. Pan Łukasz i Pani Ania są parą, jak widać bardzo kreatywną. :-)


Pojawienie się makramy sprawiło, że w końcu zaczęliśmy dziurawić świeże ściany w salonie. ;-) Czas najwyższy na ścienną galerię. Mam nadzieję, że już niedługo, a nie za trzy lata... bo obrazki i zdjęcia już czekają oprawione. 

Pozdrawiam :-)

poniedziałek, 10 grudnia 2018

poduszka dla Zosi

Zocha ma specjalne potrzeby, gdy śpi. Otóż nocą zamienia się w podróżnika i podróżuje po całym łóżku. W związku z tym ma większą poduszkę niż zazwyczaj mają dziewczyny w jej wieku ;)


Ciotka Patrycja dostała wymiary i uszyła 1% dla Zosi 😊 tzn poduszka jest na 100%, brakuje tylko poszewki 😁




A to Zosia:



💙💙💙


niedziela, 25 marca 2018

duuuużo kalorii

Lody z resztek. A dokładnie z bitej śmietany, która została z robienia tortu urodzinowego.



W małe pojemniczki i do zamrażalnika!


A potem można jeść miękkie i przesłodkie lody! :D


Ale to przecież Tygryski lubią najbardziej!



Od tego się nie tyje tylko rośnie ;) :D

poniedziałek, 26 lutego 2018

Pani półMISSek Świnka

Nieszyciowa, ale jaka (u)życiowa! :) <3 
Znalazłam ją dzisiaj i wyżyłam się fotograficznie. 

No to...

Start!

















16 zdjęć jednej modelki! :D

wtorek, 27 czerwca 2017

kadry z kuchni

Kuchnia nadal nie skończona. O niektórych niedoróbkach wiem tylko ja, więc można powiedzieć, że kuchnia już wygląda. ;)

Ale póki co tylko kilka kadrów, proszszsz:


Sosnowa, 10-centymetrowa listwa jest na całej szerokości kuchni, między kafelkami a wiszącymi szafkami. Tutaj akurat pod okapem. Wyszlifowałam i wywoskowałam, i jest. Są w niej dwa gniazdka. Są wysoko, a nie bezpośrednio nad blatem, dzięki czemu nie muszę przesuwać rzeczy na blacie, żeby podłączyć np. blender. 

No właśnie: na blacie nadal mam za dużo stojących rzeczy mimo, że zrobiliśmy jedną otwartą półkę. Sam korpus od szafki. Jednak to za mało, dlatego jeszcze coś na pewno zawiśnie na listwie.


Okrągła listewka wyszlifowana, zawoskowana i przyczepiona przeze mnie, żebym czegoś nie zrzuciła z wysokości. ;)


Sól w pojemniku z Włocławka i drewniane przybory do gotowania to jedyne co ma zostać na blacie, przy płycie grzewczej, by być pod ręką.


A to druga strona kuchni - półka nad stołem (Jysk). Oryginalne gałki zastąpiłam takimi samymi jakie są przy meblach.




I na koniec moi ulubieńcy - parapet i Echeveria Colorata. Parapet oczywiście wyszlifowałam i zawoskowałam, a na sukulenta polowałam i jest piękny! I ma odnóżkę, tralala :)


Udanych wakacji :)