Pokazywanie postów oznaczonych etykietą worki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą worki. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 sierpnia 2016

worki w kolorze...

Niecały rok temu obiecałam sobie, że przed wrześniem wrzucę do sklepu worki na kapcie. Dużo worków na kapcie! Sierpień w rozkwicie, więc wzięłam się do roboty, wszak zaraz szkoła, rodzice kompletują wyprawkę... Zakasałam rękawy i machnęłam... dwa i pół worka...


Te ,,pół worka", to po prostu zaczęty, ale nieskończony, więc go nie ma na zdjęciach. Nie dość, że tylko dwa worki, to jeszcze same różowe... 

W tej sytuacji wrzucanie dwóch sztuk do sklepu nie ma sensu, więc jeśli ktoś potrzebuje dla córeczki worka na kapcie, na strój gimnastyczny - proszę dać znać.

Koszt jednego to 10 zł + przesyłka. Dawno nic nie wysyłałam, ale poleconym to pewnie ok. 6 zł?

Oba worki mają dół z grubej bawełny, więc raczej nie do zdarcia.


rozmiar: 38 cm x 34 cm



Drugi worek ma rozmiar: 42 cm x 34 cm

... i nadrukowane imię przyjaciółki Twojej córki ;)



W roli blokera występuje drewniany koralik, choć i bez niego można worek zamknąć.



Także zapraszam :)

patrycja.czerniecka@gmail.com

poniedziałek, 14 września 2015

sezon zaczęty

Taaaa... Ignaś dzisiaj został w domu, a z pokoju obok słyszę pociąganie nosem... Tymkowi też mało brakowało, ale rano wyglądał na zdrowego. Zobaczymy jaki wróci ze szkoły...

Bo niedziela była ewidentnie pościelowa dla obu...


Przy okazji może znowu zacznę o książkach pisać? Na pewno znacie ,,Ale patent!" z Wydawnictwa Dwie Siostry. Tymek lubi takie książki, w których są różne wynalazki, konstrukcje, przepisy, patenty ;) Mamy takich sporo i może czas je pokazać. Ale nie dzisiaj. Dzisiaj skupmy się na zabawnych patentach i... workach dla przedszkolaków. Co do patentów, to zabawna książka. Nie widać? Nie oceniaj po okładce. ;) Polecamy gorąco!

tekst: Małgorzata Mycielska
ilustracje: Aleksandra i Daniel Mizielińscy

 Podobno jeszcze niektórzy noszą kapcie w reklamówkach. 
Wiadomo, czekają na zimowe worki! ;P







Worki to przyjemne szycie. Naprawdę. :)


Skończyły mi się stopery do sznurków, więc używam drewnianych korali. Świetnie sprawdzają się w tej roli! :)

niedziela, 6 września 2015

worki dla przedszkolaków

 Kiedyś uszyłam dla dwóch sióstr - Emilki i Justynki - dwie poduszki:

[klik]

To było trzy lata temu, a Justynka dopiero co pojawiła się na świecie. :) Teraz poszła do przedszkola.

I tu muszę wspomnieć o poprzednim worku z flanelowym autobusem, bo te dwa zamówienia układają się w cudownie genderową historię. ;) Gdy pytałam mamę przyszłego właściciela worka jakiego materiału użyć, miał być niebieski. Przypomniałam sobie o tym niebieskim materiale w dinozaury, co powyżej na jednej z poduszek, ale nie, bo chłopiec nie lubi dinozaurów. Ok.
Parę dni później mama Justynki zadzwoniła i spytała, czy mam jeszcze ten materiał w dinozaury, bo Justysi bardzo się podoba, nawet zażyczyła sobie pościel do przedszkola z takiego materiału. :) 
Okazało się, że mam mały kawałek dinozaurów, ale ciut za krótki... Wymyśliłam więc niebieskie dno i wyszło tak:




Ucieszyła mnie historia o chłopcu, który nie lubi dinozaurów, a dzięki któremu dziewczynka dostała wymarzony worek. :D


I tak mnie troszkę zaczęło sumienie gryźć, że szyję worki dla innych przedszkolaków, a mój osobisty ma taki sztuczny ze sklepu. 
Spytałam jaki by chciał...? 
- A masz niebieski materiał?
- Mam, ale może naszyć coś jeszcze... coś co lubisz?
- Hot Wheels! 
O matko... ;) Naszyć aplikację z jednym z tych aut to duuużo roboty, a gotowca nie mam! 
Zaproponowałam wściekłego ptaka. Zgodził się ochoczo, wybrał Bombę i poszedł spać. Rano na stole już czekał worek na strój gimnastyczny:



No to idziemy do przedszkola! :)

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

torba, worek i wyniki

Boję się pisać, że to moja ostatnia torba przed porodem, bo to jak wywoływanie wilka z lasu! - i porodu i kolejnej torby :P
Ale prawdą jest, że przyszedł czas na posty wykończeniowe, czyli będę pokazywać co leżało i czekało na drobną robotę... Raczej nie zaczynam nowych rzeczy, dużo leżę. Oczywiście, że w mojej głowie mam projekty, ale już wiem, że albo będą małe - bardzo proste (szybkie w wykonaniu), a jeśli duże, to będę szyła wiele dni, po troszku.

Akurat poniższa torba czekała na dobranie podszewki oraz uchwytów w odpowiednim kolorze. No i sezon na szmaciane torby powoli się kończy, więc może jednak ostatnia? :)


Wydaje mi się, że na torbach takich jak ta widać jak lubię dobierać tkaniny. :)


I uchwyty też są ważne. Tutaj znowu posłużyłam się paskiem, ponieważ moje taśmy są w kompletnie niekompatybilnych z tą tkaniną kolorach.


***

To jeszcze na szybko worek dla przedszkolaka:


Z boku wszyta taśma do wpisania imienia dziecka.

Z przodu flanelowy autobus:



I tak mi wyszło niechcący, że torba kończy sezon letni, a worek zaczyna sezon jesienny. :)

---

Na koniec wyniki! :)))


Zgłoszeń poprawnych było tylko cztery. Pomyśleć, że jeszcze rok temu bym się tym zmartwiła ;)



Zawołałam mojego Marysia - lat 9, który wylosował jedną karteczkę... 


A oto co na niej było napisane:


:) Gratuluję i czekam na adres do wysyłki :)
[patrycja.czerniecka@gmail.com]

Pozostałym dziękuję za udział i za to, że zaglądacie tutaj jeszcze ;)

czwartek, 16 października 2014

Podaj dalej :)

... czyli nie tak łatwo stąd wyjść. :)

Matka Sokole Oko przypomniała mi, że jeszcze mam jedno blogowe zobowiązanie - Podaj dalej! :) Bo otóż leci do mnie niespodzianka od niej, a w zamian ja wyślę niespodzianki do trzech kolejnych osób. Matko, czy są jeszcze jakieś dodatkowe warunki? Pomóż proszę :)

Z tego co pamiętam trzy pierwsze osoby, które w komentarzu do tego posta wyrażą chęć w zabawie otrzymają ode mnie cóś - co? - ustalimy. Ale! potem taka osoba u siebie urządza zabawę w podaj dalej i... tak dalej :D

No więc GO!

[Jeśli nikt się nie zgłosi, wytłumaczę to sobie tym, że już wszyscy moi czytelnicy wzięli udział w takiej zabawie :P]

A tymczasem szyję, szyję, szyję...




Podusia na prezent, a woreczki na pionki :)





sobota, 23 lutego 2013

woreczki na twórcze myśli

Było sobie 5 dziewcząt i 12 chłopców, w których dwie zdolne kobietki postanowiły odkryć twórcze myślenie i na koniec wspólnych spotkań obdarować dzieciaki jakimiś drobiazgami. Z prośbą o wykonanie drobiazgów zwróciły się do zimowej, ona wymyśliła woreczki, a maszyna uszyła worki. Co za machina! ;)





machina uszyła woreczki, ale zimowa nawleka sznureczki