Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ścierki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ścierki. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 czerwca 2018

ściereczki kuchenne - odc. 2

Nasze ściereczki wędrują, od lipca planują również pobyt nad Jeziorem Wigry ;)


 




Ostatnio nawet jednej nie zdążyłam uprasować i poleciała w świat! ;)


Nasze ściereczki mają rogi wykończone jak obrusy, czyli nietypowo jak na ścierki, ale tak to sobie wymyśliłam i nie chciałam iść na kompromis. Pierwsze próby obszywania tym sposobem wyszły marnie. Nie pomógł internet, więc postawiłam na czynnik ludzki, to zawsze działa. Nie pomyliłam się - mamy w rodzinie zawodową krawcową, do której pojechałam z czekoladą ;) i poprosiłam o wykład. Do domu wróciłam z rysunkami pomocniczymi, siadłam do maszyny i... udało się! :) <3 
Dumna z siebie jestem :) 


Nasza ściereczka długo wisiała i tylko wyglądała :) przemogłam się w końcu i zaczęłam jej używać. Wszak po to jest! :)


Na zdjęciu w towarzystwie pamiątki z Gdańska <3

Częstujcie się :)
Smacznego! ;)

piątek, 1 czerwca 2018

Ryby z Jeziora Wigry - ściereczki kuchenne


Gdy myślałam o pierwszym wpisie o moim i męża wspólnym projekcie, układałam w głowie zdania, że opiszę wszystko od początku, jak to się rodziło... a teraz, gdy na dysku czekają przygotowane do załadowania zdjęcia, jakieś to wszystko nieistotne! :) Bo jest! Jeszcze nieidealne, ale wiem, że będzie coraz lepiej. W ogóle nie powinnam pisać słowa ,,nieidealne", ale szczera jestem, co począć. Jest, i chcę Wam pokazać. :)


Co przywozicie z wyjazdów jako pamiątkę? Moje dzieci zabawki made in china. :) A ja zawsze szukam czegoś użytecznego, dobrze zaprojektowanego i z pamiątkowym logo, napisem, obrazkiem, który nie pozostawia wątpliwości skąd wróciłam. Na przykład kubeczek - choć nie mieszczą się w szafce. Jednak najczęściej przywozimy magnesy i tym zarażam moje dzieci. Bo małe, tanie i nie kurzą się na półce, a otwierając lodówkę wspominam nasze wojaże. ;)

Ale marzyły mi się kuchenne ściereczki. Pamiętam takie z dzieciństwa u Babci. Z planami miast, kontynentów, wysp... Takich też szukałam na wyjazdach, niebanalnych, albo banalnych... I nawet znalazłam i przywiozłam z wyjazdu do Gdańska :) gdy już nasz projekt był w przysłowiowym ogródku. No właśnie... projekt, materiał, cięcie, nadruk, obszywanie... i teraz promocja. Ha!


Materiał: bawełna
Wymiar: ok 40 cm x 40 cm
Nadruk (pozwalający na pranie i prasowanie), to ryby z Jeziora Wigry.
Na lewej stronie, w rogu wszyta tasiemka do powieszenia.

Uff... muszę odetchnąć... :) Miałam nie pisać, a proszę ileż już nasmarowałam. ;)






Ściereczki może nie pomieszczą stu pierogów, ale przykryją miskę z ciastem do wyrośnięcia :)



Puszczamy je więc w świat. :) 
Płyńcie z prądem i pod prąd ;)

Patrycja i Janek