czwartek, 24 września 2015

2T na drabinie

Bo ja światło mam tylko wysoko od podłogi. ;)

Kto zagląda na fb ten wie, że w tym konkursie wygrałam maszynę JUKI owerlokową :D - niestety jeszcze jej nie uruchomiłam. Skomplikowana jest, a ja a to chora, a to w ciąży - a żadna z powyższych sytuacji nie sprzyja sprawnemu działaniu umysłu. :P

No ale przy okazji tej nowej maszyny padły hasła, że teraz to naśmigam toreb, że hej! No to uległam i machnęłam dwie (na razie) jesienno-zimowe na starej (na razie) maszynie. Choć miałam już zakończyć torebkowy sezon... Uległam też, bo mam taki materiał idealny na ten sezon, co to mnie od roku mamił... Wprawdzie jest z tych gryzących (coś z wełną?), ale, gdy się nosi długie rękawy to nie powinien przeszkadzać.

Pierwsza z liśćmi:


Na długim, regulowanym pasku (od Karoliny).
W środku wszyta na całą szerokość kieszeń na suwak.


Druga z dżinsem:


Recyklingowa, bo: pasek ma od jednych spodni (nieregulowany), a dżinsową wstawkę od drugich. 
W środku, oczywiście kieszeń na suwak. :)



Takie to moje pierwsze jesienno-zimowe torby. Podobają mi się, szczególnie ta z dżinsem. Wiadomo - niebieski rządzi! ;)

2 komentarze:

  1. Ach! No właśnie gratuluję tej wygranej. Widziałam na fb. Wiadomo, że niebieski rządzi ;)
    Buziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Właśnie mi się stara maszyna zużywa. Może się wystraszyła młodszej koleżanki?

      Usuń