wtorek, 27 maja 2014

tipi, teepee, wigwam

Nie będę ukrywała co to jest, bo po pierwsze widać, a po drugie to nie tajemnica. Uszyłam tipi dla córeczek Wioli, ale zdjęcie pokazuję tylko jedno, takie zajawkowe, ponieważ liczę na piękne foty od dziewczyn ;)


To moje podziękowanie za czapkę i szalik, które Wiola zrobiła dla mnie w styczniu. Jak widać długo przymierzałam się do rewanżu, wiele naprułam, nacięłam, ale w końcu się udało. 

Więcej opowiem wraz ze zdjęciami Wioli, które mam nadzieję mi udostępni. ;)

4 komentarze:

  1. Wygląda zjawiskowo! Chyba zabiorę Tipi na seszyn na jakąś łąkę razem z dziewczynami, ale będzie radochy, widzę już minę B. jak mu powiem o swoim pomyśle, już nawet wiem gdzie pojedziemy! Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. B. mnie znienawidzi! ;D ale łąka to świetny pomysł :)

      Usuń
  2. Kolorowe tipi :) Czekam na reszte zdjęć z łąki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie zostało przekazane, więc ja też czekam z niecierpliwością - na odbiór, na słoneczną pogodę i na zdjęcia :)))

      Usuń