Tylko, że kiedy otworzyłam kopertę oniemiałam... nie byłam przygotowana na taką eksplozję ilości i barw! Zapomniałam, że mam dać dziecku obiad i sama się w dziecko zamieniłam. Wyciągnęłam moje lale i dawaj je ubierać i przebierać! Sweterki, szaliki, piękna norweska kamizelka i te kiecki!
Zobaczcie sami co wyleciało z koperty!
A Lucek zobaczył kieckę i powiedział, że zostaje chłopczycą:
Ale żeby to było wszystko!
Z koperty wyleciały też frywolitki idealne na moje nowe logo ;) ewentualnie na choinkę lub okno:
oraz szydełkowy listek, który będzie się idealnie prezentował na naszym białym drzewku, a któremu nie potrafię zrobić zdjęcia, które oddałoby pięknie jego kolor. :]
Czuję się jak małe dziecko obdarowane przez Mikołaja! :D
Dziękuję, dziękuję, dziękuję Aniu!
Najfajniejsze jest to, że Wy też macie okazję być obdarowanym przez Anię :)
Jestem szczęśliwą posiadaczką norweskich bombek by Ania i planuję kiedyś mieć ich więcej! :)
No to jesteś szczęściarą jeśli takie prezenty otrzymujesz :) sweterki piękne i lale wyglądają w nich świetnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i pędzę zapisać się na candy
jak się ma takich e-znajomych, to łatwiej być optymistą :)
UsuńNo patrz, ja też miałam przy tych łaszkach super zabawę! Normalnie jak dzieci! Jak dzieci! :D :D Niech się dobrze noszą i lale nie marzną na zimę, buziaki! :*
OdpowiedzUsuńfajnie, że Lucek jednak oddał sukienkę Rudej - nosi ją teraz na zmianę z Jankową Hipcią :D
OdpowiedzUsuńbo przebieranki fajne są! i basta! :D
Usuń