niedziela, 29 września 2013

sztruksowe koniki

dla Zośki i Miśki - moich ulubionych bliźniaczek :)


Wybieraliśmy się w odwiedziny.
Bardzo chciałam zawieźć dziewczynkom coś uszytego przeze mnie. 
Z jednej strony miałam łatwe zadanie, bo koniki to jedyne zabawki jakimi się dziewuszki bawią, ale z drugiej strony... ONE - znawczynie tematu, w przeciwieństwie do mnie...

Pierwszy - beżowy:


mój ekspert - jeden z koników wygranych u Reda, pomalowany przez Ignaśka:



drugi - granatowy:


bawełniane grzywy i ogony można poprzecinać, co miałam w zamiarze zrobić, ale zostawiłam wybór dziewczynkom :)


... co na to dziewczynki? Wycałowały, wyprzytulały, a nawet przewiozły rowerem i hulajnogą :)

2 komentarze: