Tym razem właścicielka jest sporo starsza. Kolory i aplikacje były mniej więcej ustalone, więc mam nadzieję, że się spodobał. :)
Tak, napis troszkę wymyśliłam, a troszkę sam tak się ułożył...
Przyznaję, że chusteczkowy potwór nie był ustalany.
Duża biedrona jest na rzep, także można odczepić i agrafką do wiosennej kurteczki przypiąć.
Wiosno?
Wiosenko?
Wiosneczko?
Wiosenieńko?
Gdzieżeś Ty?
Świetny ten organizer...a chusteczkowy potwór mnie rozbroił:)
OdpowiedzUsuńoch przydałoby mi sie takie cudo:)swietny pomysl i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńOj, chustecznik jest ekstra! :) Cała reszta też. Myślę, że Lence się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMam cynk, że się spodobał :)
Usuń