środa, 21 listopada 2012

jak urodzić aniołka?

Praca wre. Zimowa przyrasta do maszyny, mało myśli o życiu i są efekty. Zszyłam aniołka, zostawiłam miejsce na wywinięcie na prawo i nagle...


... szyja. Jak przecisnąć głowę aniołka przez szyję cztery razy węższą, gdy aniołek ma już wszytą burzę włosów...?



 Na przemian śmiałam się i marudziłam, aż wreszcie nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, szczególnie, gdy zatrudniłam męża, bo sama nie dawałam rady wyciągnąć tego łba! :D
Jak więc urodzić aniołka?
Ciągnąć za włosy.
Wyszedł pomarszczony zupełnie jak noworodek i powiedział, że gadać ze mną nie będzie, niezupełnie jak noworodek. Focha szczelił i tyle.


- Przez Ciebie boli mnie głowa! - powiedział tylko zanim odłożyłam go do pudełka.



4 komentarze: