Ale chyba się udało... :)
I w środku:
Mandarynka do blokowania rzepa, czyli żeby torba się nie zamykała. Czasami się przydaje. :)
I ta daaaam! :)
Kieszonkę uszyłam z resztek, więc można rzec, że patchworkowa. ;)
Ps. Torbę już wypróbowałam. Działa. ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz