czyli o tym, jak nie uległam biedronce, choć bardzo mnie kusiła zewsząd, bo i było czym trzeba przyznać. w tym sezonie świątecznym jeszcze nic nie kupiłam w tym klimacie, ale uszyć uszyłam, choć przecież ta poszewka nie musi wisieć tylko w święta.
miała być na suwak, ale śpieszyło mi się ;)
materiał w kwiatki to rozpruty worek na ryż od Asi
biały polar to tani kocyk z jyska
beż, to przeceniony bieżnik z biedry
jedynie materiał a'la patchwork jest najnormalniej z hurtowni tkanin :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz