sobota, 6 września 2014

zasłonka podszafkowa

Gdy wymieniliśmy pralkę, która u nas stoi w aneksie kuchennym - musieliśmy cały rząd szafek dolnych przesunąć o... centymetr, a szafki pod zlewem całkowicie się pozbyć. Czyli śmietnik, kosz z ziemniakami - to co zazwyczaj stoi pod zlewem nagle znalazło się na niepełnym wprawdzie, ale jednak - widoku.
Dużo czasu upłynęło zanim zebrałam się do uszycia zasłonki, bo kolor mebli już dawno mi się odwidział i nie chciałam szyć w tych barwach... W końcu mnie olśniło, że biel i czerń pasują w zasadzie do wszystkiego! I szybciutko poszło.


Lubię na nią zerkać. Tak ją widzę, gdy wyleguję się na kanapie:


Oczywiście zasłonka wisi już od dawna... Widać taka moja natura, że zbieram się jak... sójka za morze... ;)

Generalnie zasłonki zamiast frontów to moje marzenie na przyszłość...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz