Pierwsze filcowe podkładki służyły kilka lat, ale niestety każde kolejne, pomimo ścierania nóg papierem ściernym, a nawet nożem - odklejały się, a na podłodze zostawały klejące ślady.
W końcu powiedziałam dość!
I uszyłam krzesłom skarpetki ze starych, nieużywanych swetrów.
Niesamowity pomysł i taki ciepły ;)
OdpowiedzUsuńo czad!!! ekstra pomysł :)
OdpowiedzUsuń