sobota, 11 maja 2013

kółko i krzyżyk + znalezione

Szybko coś musiałam wymyśleć, bo przecież wszystkie zabawki to już nuuudaaaaa...


A że miałam od Gosi filcowe ścinki, to naprawdę szybko poszło.


I też długo nie zastanawiałam się co zrobić, bo ostatnio Ciocia Agnieszka podsyciła w naszych dzieciach miłość do tej starej i prostej gry.



------------------------------------------------------------------------------------

Apdejt :)
Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie poszukać, czy ktoś nie zrobił tego lepiej. ;)
No i dobrze, że nie szukałam przed uszyciem, bo bym nie stawała w szranki. :D


Ta żółta podstawa jest jednocześnie kieszonką. O! Fajny pomysł!

A tutaj! No szok - cóż za precyzja!


No i to o czym sama też pomyślałam - torba. 
Super pomysł na siedzenie w poczekalni, w autobusie, czy jakiekolwiek inne czekanie, prawda?


2 komentarze: