Jak się ma sweterek, w którym się nie chodzi, a nie ma się czapki, w której się chodzi, to się sweterek przerabia na dwie czapki, jeden otulacz, jeden szaliczek i również jeden kwiatek. I to w tak ekspresowym tempie, że się nie ma zdjęcia sweterka, za to reszty w nadmiarze.
czapki i otulacz
jak na pierwszy kwiat może być...
szalik z rękawów
tak:
albo tak:
wsio
O ;) Wiesz że ja też myślalam nad przerobieniem za małych koszulek baełnianych synka na czapki dla niego ? I chyba w końcu się skuszę, bo puki co nie mam innych zajęć ;)
OdpowiedzUsuńczekałam na taśmy do toreb i właśnie w tym czasie przerobiłam sweter męża na taki dla mnie, kolejną koszulkę na torbę, zszyłam sweter męża, który od roku czekał na to, no i jeszcze pewnie coś czego nie pamiętam, oprócz tego powyżej :)
UsuńA te czapki, to dla chłopaków? Normalnie umieram z zazdrości!
OdpowiedzUsuńw komplecie z kwiatkiem to raczej dla mnie, ale bez kwiatka dobre dla całej trójki :))) nie umieraj, bo kto mi dzieci popilnuje przy najbliższej okazji?! ;D
Usuńale czadowe :) normalnie super Ci wszylo i rewelacyjny kwiatek :)
OdpowiedzUsuń