Na utkani.pl ogłoszono konkurs na maskotkę. Miała być z chociaż jednego materiału kupionego na utkani.pl i zgłoszona do 30 czerwca. Kupiłam materiał, zarwałam noc z 29 na 30, wysłałam, a dzisiaj dostałam to w mailu:
Taaaa :)
Nie wygram, to wiem, bo po pierwsze wiem jakie cuda dziewczyny robią, po drugie krzywulec z tego mojego stwora niezły, ale pokażę, bo słodziak.
Buźka całkowicie wyszyta na maszynie. No ja naprawdę mam jakąś awersję do ręcznego szycia...
Tu nie było łatwo... Przyszywałam te uszy, odpruwałam, przyszywałam głowę, odpruwałam... głęboki oddech... przyszywałam...
No i tak wyszło:
Wypełniony jedynie wszytą ociepliną, w uszach szeleszcząca folia, a w brzuszku oprócz ociepliny jeszcze troszkę styropianowych kuleczek.
Malutki - całe 21 cm wzrostu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz