wtorek, 14 maja 2019

Historia jednego zdjęcia, czyli jak zaliczyć wtopę w kilka minut.

Szukałam inspiracji do kolejnego wzoru ścierek oraz do uszycia torby z motywem Czarnej Hańczy. Znalazłam zdjęcie, które mnie zauroczyło, które mówiło do mnie, które popłynęło we mnie od pierwszego wejrzenia...

Gdy je zobaczyłam od razu w wyobraźni zobaczyłam torbę. Autorem zdjęcia jest fotograf i podróżnik Piotr Malczewski z Budy Ruskiej na Suwalszczyźnie. Piotra mam przyjemność znać osobiście, więc podekscytowana napisałam do niego, czy mogę to zdjęcie wykorzystać na blogu oraz na fb MidiCentrum.

W MidiCentrum, moim miejscu pracy, trwał tydzień Czarnej Hańczy i prowadząc niektóre z zajęć inspirowaliśmy się naszą miejscową rzeką. Moje zajęcia z szycia toreb przypadały akurat w tym terminie, więc podchwyciłam temat. Wytłumaczyłam Piotrowi o co chodzi, wysłałam link do wydarzenia i czekałam z niecierpliwością - w międzyczasie szyjąc torbę! :D



Jakież było moje szczęście, gdy Piotr odpisał, że zgadza się na użycie jego zdjęcia. :D


Szyję sobie, szyję... gdy dostaję dalszą część wiadomości: Tylko to fotografia Rospudy...

Konsternacja... i śmiech! :D A torba już uszyta :D zainspirowana... fotografią i rzeką :D


Taka to historia :) Kurtyna i oklaski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz