piątek, 24 czerwca 2016

ptaszor krzysiowy

To ostatnie co uszyłam i już nic nie mam. Nic - na półeczce pusto, więc zniknęła z prawej szpalty.
Niech ja tylko znajdę warunki do szycia i zaczynam od zera! Nie mogę się doczekać! 

Tymczasem ptaszor-gryzak dla Krzysia, synka naszych znajomych:





I ruszamy na pierwszy wakacyjny wyjazd - do babci :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz