W przeciwieństwie do Waszych dzieci cierpicie na nadmiar maskotek? Bo ja tak! ;)
Podejrzałam gdzieś w necie sposób na ten nadmiar i nie będę taka - podzielę się. ;)
Podejrzałam gdzieś w necie sposób na ten nadmiar i nie będę taka - podzielę się. ;)
Uszyłam poduszkę na kanapę, ale jednak nie pasowała kolorystycznie... Dumałam więc co by tu z nią... bo nie lubię jak się marnotrawi gwiazdę ;)
No i proszę - poducha po drobnej przeróbce (zszyłam rogi tak jak poszerza się dno w torbie) służy za pufę u chłopaków w pokoiku, a za wypełnienie służą maskotki ,,na wakacjach":
Polecam!
Sliczna podusia i Super pomysl :))) Musialabym taka poszewke dla mojej niuni zrobic ,poniewaz na lozku pomalu brakuje dla niej miejsca do spania hihi :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń