środa, 10 grudnia 2014

poezja dla najmłodszych

Mamy sporo książeczek z wierszykami - Gellner, Brzechwa, Tuwim - ale takiej poezji jaka jest w tych dwóch poniższych książkach nie ma w żadnej innej nam znanej. Do tego magiczne, stonowane i proste ilustracje...


Gdy pierwszy raz przeczytałam je sama, pomyślałam, czy aby nie za trudne dla 4-latka...? Czy ośmiolatek zrozumie te delikatne smrodki dydaktyczne?

Wbrew moim obawom i 4-, i 8-latek nie mają żadnych obiekcji! Lubią do tych książek wracać! Uff... To dobrze, bo ja również :)

,,Król i morze", to zbiór króciutkich, poetyckich dialogów Króla ze światem. 


Choć one może poetyckie nie są...? Proste w przekazie, a jednocześnie mnóstwo w nich ścieżek do domysłów. Jestem zachwycona tą książeczką, a Ignaś, bo to on ją znalazł 6 grudnia pod poduszką - ma swoje ulubione, m.in. tę:



Heinz Janisch Król i morze
ilustr. Wolf Erlbruch
wyd. Hokus-Pokus

Do ,,Zbyt późno" długo się przybierałam, ale gdy pojawiła się na naszej półce wcale nie było zbyt późno. ;) Nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, ale pomyślałam, że książeczka z takimi ilustracjami musi być wyjątkowa.


I tak jest! Historia opowiedziana jest na bazie jednego sformułowania ,,zbyt późno". Dla dorosłych tak oczywistego, a dla dzieci tak odległego i abstrakcyjnego. 
Może dlatego ta opowieść jest tajemnicza i magiczna, a moi chłopcy chcą ciągle na nowo wędrować do Zbyt późno?


Giovanna Zoboli Zbyt późno
ilustracje: Camilla Engman 
wyd. Entliczek


Dla lubiących oczywistości w nieoczywistej postaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz