To było trudne zadanie. Bo...
Pierwszy przybornik miał być dla Pawła. Nie dość, że dla chłopca, to jeszcze dla nastolatka! Przybornik musiał być więc wyjątkowy! Zaczęłam wypytywać Emilkę (mamę Pawła) o to co Paweł lubi. Kojarzyłam siatkówkę i Ślepsk Suwałki... i się nie pomyliłam. :)
Wyobraźnia i maszyna ruszyły...
Drugi przybornik miał być dla młodszej siostry Pawła - Tamirki - fanki My Little Pony i koloru różowego... i to było kolejne wyzwanie... różowy i Rarity nie mają ze sobą wiele wspólnego... musiałam wybrać...
I wtedy przypomniałam sobie o znaczkach jakie mają koniki.
I tak powstał drugi przybornik - trochę różowy i trochę Rarity...
Oba flanelkowo-bawełniane.
Oba się podobają.
Jak mnie to cieszy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz