piątek, 14 listopada 2014

Kopytka

Czyli skarpetki na krzesła:


Skarpetki uszyłam ze ściągaczy swetra, a podszyłam filcem. 




Teraz przeglądając zdjęcia widzę, że na żadnym nie widać filcu... :)



Skarpetki poleciały do Wrocławia i mam nadzieję, że będą pasowały. Niech służą długo.


I znowu weekend?! Miłego więc :)

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna i pomysłowa dekoracja :)
    Już wiem co bym chciała, gdzie mogę się z Tobą skontaktować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarpetki to przede wszystkim praktyczna dekoracja, szczególnie jeśli nie chce się mieć porysowanej podłogi ;)

      Po prawej na dole jest mój @ :)

      Usuń