Mamy tyle ozdób na choinkę, że już rok temu obiecałam sobie, że żadnych nowych nie kupię, że nie dam się sklepowemu uświątecznianiu... No i póki co nic nie kupiłam... tylko uszyłam z zalegających ścinek tkanin... :)
serducho i ośmiościan z dzwoneczkami:
domek:
donut i dzwoneczek:
i w oczekiwaniu na choinkę powiesiłam je na kijku na oknie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz