Miałam uszyć kilka ptasich pod rząd, bo lubię... ale jednak nie umiem taśmowo... zniechęcam się... chce mi się czegoś innego...
Tak więc w następnym poście będą... poduszki. Haha :D
Ale nie poszewki, tylko poduszki, czyli zaszyte na amen, ale do prania w całości jak najbardziej.
I nie black red white - wręcz przeciwnie! Eksplozja kolorów! Ołje! ;)
... bo...
Super!!! Też nie lubię taśmowo. Chyba, że mam nastrój specjalny, ale przy którymś z kolei tym samym jest spadek formy i koniec szycia ;)
OdpowiedzUsuńczyli rozumiemy się :)
UsuńPrzepiękna.
OdpowiedzUsuńA ja z innej półki. Kochana Twoja torba jest genialna. Pisałam już wprawdzie o tym, ale rozpoczęłam już sezon letni i torba codziennie mi towarzyszy. Tyle co się do niej mieści. Idealnie się pierze i prasuje (była już taka potrzeba). I zrobiłam Ci reklamę :)) Koleżanki również zachwycały się Twoimi zdolnościami :)
bardzo, bardzo się cieszę! :D
Usuńpodeślij jakieś zdjęcie w akcji. np takie:
http://4.bp.blogspot.com/-mQ1ns9TAXQA/Uf67tOB7tZI/AAAAAAAAId0/6zku487snqo/s1600/P2270007.JPG
Ta feria kolorów prezentuje się świetnie! :) Uwielbiam motywy natury.... ptaszek cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! M.
chyba taśmowo nikt nie lubi szyć...
OdpowiedzUsuńprzekonałam się o tym szyjąc Olafy... potem nawet prawdziwych bałwanów nie chciało mi się lepić, nie mówiąc już o szyciu ;)
poduszka piękna :)
ja z tego materiału w ptaki szyłam torby :)
pozdrawiam
bo to piękny materiał jest i solidny na torbę :)
Usuńco do szycia taśmowego, to już kilka razy sobie obiecałam, bo idzie ,,samo", bo potencjalny odbiorca ma większy wybór, bo doskonalisz się w tym konkretnym produkcie, ... ale jakoś nie przemawia to do mnie, aż tak jak ,,zrób coś innego!" :D