- Co myślisz o modyfikowanej żywności i o tym, że filmiki z kotami mają największą oglądalność na świecie? - odpowiedziałam. I moja odpowiedź, jako jedna z pięciu spodobała się najbardziej. :D
I tak oto wygrałam dwa koty - Kameleona i Miętusa (u Matki Sokole Oko). Oba piękne!!!
Miałam plan, że oba koty powędrują do pewnej bliskiej mi dziewczynki na urodziny. Bliskiej, żebym mogła ich odwiedzać. :) Ale plan powoli bierze w łeb..., bo Miętus jest taki przytulaśny, a Kameleon... Zaczęłam czytać i przy trzecim rozdziale zorientowałam się, że... haloooo... to książka dla dzieci, może z nimi poczytasz? ;) Do tego ilustracje Emilii Dziubak... Czy to wystarczy za rekomendację? Zresztą dużo dobrego o tej książce słyszałam na innych blogach, więc była już wcześniej na mojej liście must have.
Tyle szczęścia!!! :D Dziękuję!!! :D
Czytamy więc:
Cuda!
Dziękuję jeszcze raz!
Teraz bądźcie pewni, że Wy coś wygracie, bo ja już chyba wyczerpałam limit. ;)
***
Przy okazji - zostało już tylko 5 dni na zgłaszanie się:
Ale szczęściara z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że prawdopodobieństwo wygrania w totka jest o wiele mniejsze, bo bym spróbowała. ;-)
UsuńZazdroszczę. Mnie szczęście już dawno opuściło
OdpowiedzUsuńZabrzmiało to mrocznie...
UsuńGenialne pytanie i genialna nagroda. Miętus faktycznie przytulaśny żal się rozstać:)
OdpowiedzUsuńAch!!! Super :) Jeszcze raz gratuluję. Widać, że miętusowi dobrze u Was :)
OdpowiedzUsuń