czwartek, 19 lutego 2015

kotów ci u nas dostatek

,,Wyobraźcie sobie, że spotykacie czarnego kota, który rozumie Waszą mowę. Co byście mu powiedzieli? " - spytał Świerszczyk.
- Co myślisz o modyfikowanej żywności i o tym, że filmiki z kotami mają największą oglądalność na świecie? - odpowiedziałam. I moja odpowiedź, jako jedna z pięciu spodobała się najbardziej. :D
I tak oto wygrałam dwa koty - Kameleona i Miętusa (u Matki Sokole Oko). Oba piękne!!!


Miałam plan, że oba koty powędrują do pewnej bliskiej mi dziewczynki na urodziny. Bliskiej, żebym mogła ich odwiedzać. :) Ale plan powoli bierze w łeb..., bo Miętus jest taki przytulaśny, a Kameleon... Zaczęłam czytać i przy trzecim rozdziale zorientowałam się, że... haloooo... to książka dla dzieci, może z nimi poczytasz? ;)  Do tego ilustracje Emilii Dziubak... Czy to wystarczy za rekomendację? Zresztą dużo dobrego o tej książce słyszałam na innych blogach, więc była już wcześniej na mojej liście must have.

Tyle szczęścia!!! :D Dziękuję!!! :D

Czytamy więc:





Cuda!


Dziękuję jeszcze raz! 
Teraz bądźcie pewni, że Wy coś wygracie, bo ja już chyba wyczerpałam limit. ;)

***

Przy okazji - zostało już tylko 5 dni na zgłaszanie się:


6 komentarzy:

  1. Ale szczęściara z Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że prawdopodobieństwo wygrania w totka jest o wiele mniejsze, bo bym spróbowała. ;-)

      Usuń
  2. Zazdroszczę. Mnie szczęście już dawno opuściło

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne pytanie i genialna nagroda. Miętus faktycznie przytulaśny żal się rozstać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach!!! Super :) Jeszcze raz gratuluję. Widać, że miętusowi dobrze u Was :)

    OdpowiedzUsuń