Książkę, jeszcze przed świętami wypatrzyłam na przedszkolnym kiermaszu, gdzie jest zawsze okazja na zakup w dobrej cenie.
Ale gdy zobaczyłam jej cenę okładkową i kiermaszową, bez oglądania wepchnęłam pod pachę z obawy, że ktoś mi ją zabierze. :)
Dopiero w domu dopatrzyłam się skąd wynikała, aż tak niska cena - otóż jest błędnie złożona. Strona tytułowa po lewej stronie, no i rozkładówki, które pamiętałam ze strony wydawnictwa - też były jakieś inne... To właśnie dzięki nim odkryłam, że jest źle złożona (chodzi o skład komputerowy), czyli rozkładówka zamiast być na stronie parzystej i nieparzystej, tutaj jest na stronach nieparzystej i parzystej. :) Niezły egzemplarz mi się trafił. ;)
Oryginalna rozkładówka:
A tutaj nasza:
Ciekawe, że tylko mnie - wcześniej znającej ilustracje, to przeszkadzało... :)
Ale nie aż tak bardzo, bo jestem od dawna fanką Oli. :)
Książka jest ewidentnie ze smrodkiem feministycznym. A poza tym jakim cudem w jednej książce jest traktor i dinozaury?! Przeczytajcie. :)
Tyranozaur i traktorzystki
Tina Oziewicz
ilustracje: Ola Woldańska-Płocińska
Udany zakup. U nas ksiazki o dinozaurach poszukiwane bardzo :)
OdpowiedzUsuń