poniedziałek, 12 marca 2012

żujka - hipo + czerwony

Pan Klucha jest testowany przez prawie rocznego Bartka i już wiem co zrobiłam źle, więc następny misiek do żucia będzie, może nie idealny, ale lepszy. Tymczasem uszyłam żujkę.

Żujkę uszyłam z wielką przyjemnością i z myślą o 8-miesięcznym Antku, któremu zaraz zaniosę do testowania. Żujka ma metki do żucia, otworek do robienia a-ku-ku! i szeleści. Na pewno będzie ich więcej.

3 komentarze:

  1. Nie uwierzę jak nie zobaczę! Albo szybko się uczysz i jesteś zdolna albo Twoja maszyna szyje sama :P Ciekawe co Antek na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dobra, przyznam się - mam talent. ;D
      Antek już ślini żujkę, ale za mało wszyłam wstążeczek - są tylko na jednym boku.

      Usuń
  2. Widziałam żujkę na własne oczy. Nie oszukujesz ;)

    OdpowiedzUsuń