Łatwo ją lubić, bo rośnie jak szalona.
Do domu przyniosłam połamane gałązki. Znalazłam je w markecie na półce z kwiatami. To były resztki ze świątecznych dekoracji. Dekoracji bożonarodzeniowych.
Ma drobne listki. Bałam się, że będzie wymagająca w uprawie, a ona za nawilżanie podłoża odwdzięcza się szalonym przyrostem.
Pewnie powinnam ją przycinać, ale mi szkoda. Tak pięknie rośnie! Ciągle widzę jakieś nowe gałązki. W końcu pewnie zawiśnie na którymś kwietniku.
Póki co niech się rozkrzewia.
Jaka piekna :)
OdpowiedzUsuńMałe jest piękne ;-)
UsuńSkąd takie fajne wysokie, ale małe doniczki gliniane? :)
OdpowiedzUsuńZ lumpeksu :-)
Usuń