...

piątek, 23 października 2015

Wicia

Po co czekać do 27 października, jak można wykluć się 7-go? :)


Przedstawiam Wam Króla Witolda - władcę mojego czasu. :)

A poniżej witkowe przydasie made by mama. ;)

Wąż - do karmienia, otulania i patrzenia.


 Kocyk:


I uszyta już po powrocie ze szpitala mata do przewijania: 


Ceratkową stronę imituje kawałek zasłony prysznicowej, którą nie pamiętam w jakim celu kupiłam, ale na pewno nie pod prysznic. W środku jest ocieplina, a po drugiej stronie cienka bawełna, na której Witulino poleguje czasami.

Torba od Hally działa i cieszy oko, niestety pogoda nie sprzyja sesjom zdjęciowym. Tutaj podczas szybkiego spaceru w deszczu na wizytę kontrolną:


Miłego weekendu! :)


8 komentarzy:

  1. Cudny Kruszynek :))) Wszystkiego Najlepszego dla Mamy szczesliwej i synusia :)) Piekne i bardzo przydatne rzeczy przygotowalas Suuper :))) Duzo Zdrowka Zycze ! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Maluch otulany we ręcznie zrobione podusie, koce i inne rzeczy dostaje dużo serca !

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Wicia :) Rośnij zdrowo! Jeszcze raz gratulacje dla Was. Trzymajcie się ciepło :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje serdeczne gratulacje! :) Cieszę się z Twojego szczęścia, a szyjątka wyjątkowe dla wyjątkowego gościa!
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całego serca gratuluję :-) Dużo zdrowia Wam życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam wszystkim :) Trudno pisac jedna reka ;) a szyc to juz w ogole :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. najlepsze gratulacje dla nowej mamuśki i dużo zdrówka dla ciebie i Wicia!

    OdpowiedzUsuń