Jedną poszewkę 70 x 70 wynalazłam w kupciuszku, drugą uszyłam, a trzecią jeszcze uszyję. :)
A dlaczego kieszonka? Bo problem miałam - jak nieskomplikowanie, amatorsko suwak w poszewkę wszyć na dole, żeby dobrze to wyglądało? Do tej pory to była loteria, czy efekt końcowy mnie zadowoli, czy też nie.
Aż mi Gosia żaróweczkę zapaliła! Powiedziała, że ona z tyłu wszywa suwak. Proste. A przecież ja to stosuję od dawna, tylko nie w poduszkach, a w kieszonkach w torbach i nie z tyłu,a z przodu. :)
No i poszło!
Duża i puszysta.
I nasza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz