Szwędały mi się 4 kwadraty przeznaczone na żujki. Szukając materiałów do kolejnych projektów przekładałam je coraz niżej. Dłuuugo przekładałam, bo ostatnie żujki powstały... uuu... pół roku temu!
Wołały do mnie, kuły w oczy paskudy, aż wreszcie uległam.
Taki miły przerywnik. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz