Podkładki obrazek mają tylko z jednej strony, więc druga strona może spokojnie udawać, że jest filcem, a nie podkładką do zaszufladkowania.
Popatrzyłam, żal mi się podkładek zrobiło, bo cały rok będą leżeć i czekać? Patrzyłam, patrzyłam, aż zobaczyłam torbę na laptopa.
Trzeba było tylko doszyć uchwyty, zapięcie i zszyć, a przynajmniej tak mi się wydawało zanim zabrałam się do roboty, bo w trakcie się okazało, że torba musi być poszerzona, inaczej laptop się nie zmieści. Między podkładki wszyłam więc taśmę nośną.
Działa :)
Wow, ta torba jest boska!! Przydałaby sie taka na mojego steranego życiem laptopka;-)) Świetny pomysł i perfekcyjne wykonanie, zazdroszczę;-)))
OdpowiedzUsuńz Twoimi zdolnościami zrobisz piękniejszą :) a biedronkę masz blisko? ;D
UsuńTorba świetna! Zrobiłaś dobre zdjęcia, wyszedł właściwie kursik.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że ja mojego laptopka nie przenoszę, to i dwie posiadane już torby na niego to o dwie za dużo.
Dzięki :)
UsuńJa swojego też nie noszę, ale cóż poradzić - torba można rzec pchała się na scenę dość mocno :))) Na usprawiedliwienie dodam, że laptok leżakuje w torbie, więc się nie kurzy.
Super :))))))))) Szczęśliwego, udanego nowego roku życzę z całego serca :))
OdpowiedzUsuń:*
Usuń